Gdybym byl bogaty
Jabi dibi dibi dibi dibi dibi dibi dam
Caly dzien bym jabi dibi dam
Gdybym ja byl wielki pan
Pracy bym sie brzydzil
Jabi dibi dibi dibi dibi dibi dibi dam
Gdybym ja byl jabi dibi dam
Jabi dibi dibi pan
Zbudowalbym ja dom najwyzszy na swiecie
W samym by centrum miasta stal
A schodow by bez liku bylo w nim
Ogromnie duzo w gore, w dol ciut ciut
I do nikad schody tez bym mial
Bo sobie tak akurat zyczylbym
W podworku to ja chce dorodny miec drob
Co krok gul gul kwa kwa ge ge ge
Taki koncert o jojoj jak ze snu
Tu indyk, tam znow ges, cos z kaczek i cos z kur
I juz kazdy w krag rozpozna ze
To wlasnie ja milioner mieszkam tu
Gdybym byl bogaty
Jabi dibi dibi dibi dibi dibi dibi dam
Caly dzien bym jabi dibi dam
Gdybym ja byl wielki pan
Pracy bym sie brzydzil
Jabi dibi dibi dibi dibi dibi dibi dam
Gdybym ja byl jabi dibi dam
Jabi dibi dibi pan
Juz widze swoja Golde jako bogaczowa
Dzis ma podbrodki piekne dwa
W kuchni krzata sie gdzie kucharek moc
I wazna jest, ze az strach i wszystkim ona rzadzi
Oj alez ona radosc ma
Mogac sobie wrzeszczec dzien i noc
Najmedrszych ludzi z miasta tlum juz chce odwiedzic mnie
Juz sluchaja mych opinii jak salomona rad
Powiedz nam reb Tewje, wybacz nam reb Tewje
Niby cadyk slyne juz na caly swiat
Daj daj daj daj daj daj daj daj daj daj
I bedzie calkiem bez znaczenia to, ze myle sie lub lze
Kto bogaty ten rozumy zjadl
I mialbym wtedy czas, ktorego mi brak
By pedzic swoj w synagodze byt
Przy wschodniej scianie miec stale miejsce w niej
I komentowac tam co dzien tresc talmudu
Jak kazdy dobry zyd
Bo czy mozna slodziej zyc i lzej?
Gdybym byl bogaty
Jabi dibi dibi dibi dibi dibi dibi dam
Caly dzien bym jabi dibi dam
Gdybym ja byl wielki pan
Pracy bym sie brzydzil
Jabi dibi dibi dibi dibi dibi dibi dam
Tys cos jagnie stworzyl oraz lwa
Czemus uparl sie, ze wlasnie ja
Zepsulbym Ci boski swiata plan
Gdybym ja byl wielki pan. |